[Wywiad] Ruggero Pasquarelli - Fan przygody
Lunomania w mgnieniu oka opanowała Polskę. Wielka promocja, gadżety oraz ogromne zainteresowanie ze strony polskiej młodzieży. Po długich wyczekiwaniach na półki kiosków oraz księgarni w całej Polsce, trafił pierwszy numer oficjalnego magazynu Soy Luna. W środku czeka nas wiele nowinek prosto z planu serialu, porad modowych, testów oraz wywiadów. W tym miesiącu wydawnictwo przygotowało nie lada gratkę dla wszystkich Ruggeristas, albowiem w pierwszym wydaniu gazety mamy możliwość przeczytania wyjątkowego wywiadu z Ruggero!Ruggero Pasquarelli opowiedział nam o emocjach na planie Soy Luny i o pasji, która dodaje mu skrzydeł.
Aktor, który ma za sobą lata pracy dla telewizji i wiele wyzwań przyjmowanych z entuzjazmem i uśmiechem - Ruggero Pasquarelli - w serialu Soy Luna gra pełnego uroku, wzbudzającego sympatię Matteo. Na pewno był podekscytowany, gdy dostał tę rolę! I od tego zaczynamy wywiad...
Jaka była twoja pierwsza reakcja, gdy dowiedziałeś się, że wybrano cię do roli Matteo?
Szczerze mówiąc, nie spodziewałem się tego, więc emocje były jeszcze większe. Siedziałem w wagonie sypialnym podczas tournée z obsadą Violetty. Wtedy zdzwonił mój ojciec i przekazał mi tę wiadomość, a ja nie wiedziałem, co robić. Nie wiedziałem, czy się cieszyć, czy martwić, bo oznaczało to pożegnanie z moją rodziną i z Violettą.Z pasją
Ruggero uwielbia śpiewać i grać. Oprócz gitary jest jeszcze jeden instrument, który bardzo lubi. Chciałbym nauczyć się grać na perkusji! Gdybym miał trochę wolnego czasu, nauczyłbym się grać na bębnach. Wykorzystuję każdą okazję, by na nich zagrać. Kocham to uczucie wyładowania się na instrumencie.
Światła, kamera, uśmiech
Ruggero świetnie bawi się z Agustinem Bernasconi (Gaston). Mówi: Podczas zdjęć nie możemy patrzeć sobie prosto w oczy, bo zaraz wybuchamy śmiechem!
Jak wygląda praca nad serialem Soy Luna?
To nowe doświadczenie. Myślałem, że będę robił z grubsza to samo, co dotychczas, ale to jest coś zupełnie innego. Ma się rozumieć, obsada jest inna. Najlepsze, że nauczyłem się jeździć na wrotkach (uśmiech). Zresztą wychodzi mi to całkiem nieźle!
Czułeś się swobodnie podczas nagrywania scen na wrotkach?
Nigdy wcześniej nie jeździłem na wrotkach, więc na początku było trochę trudno - kiedy nie jesteś w czymś dobry, po tygodniu jesteś gotów to rzucić. Ale nie przegrywałem i miałem poczucie, że stopniowo staję się coraz lepszy. Teraz kocham swoje wrotki (uśmiech). Mógłbym jeździć cały dzień!
Jak spędzasz przerwy między zdjęciami?
Cały czas jem i śpiewam (śmiech).
Co najbardziej lubisz w postaci Matteo?
Określiłbym Matteo jednym przymiotnikiem - buntowniczy!
Matteo wiele podróżował i dlatego unika budowania silnych więzi - z lęku przed ich utratą. Czy znasz to uczucie?
Dzięki wielu podróżom czuję, że mam przyjaciół na całym świecie. Wiem, że gdy pojadę do Hiszpanii, będzie tam Diego Dominguez, a w Meksyku - Jorge Blanco. Uważam, że mam szczęście! Nie mogę ich widywać, kiedy zechcę, ale zyskałem trochę niezapomnianych doświadczeń, a moi zagraniczni przyjaciele też są niezapomniani!
Z uśmiechem
Ruggero jest optymistą - zawsze się uśmiecha, bez względu na porę roku! Ale którą lubi najbardziej? Uwielbiam wiosnę - odpowiada. A dlaczego? Nie jest ani za gorąco, ani za zimna. Temperatura jest zawsze idealna! Mój ulubiony miesiąc to maj.
Co Matteo najbardziej lubi w Lunie?
Matteo uwielbia jej prostotę, spontaniczność i uśmiech
Jak dogadujesz się z Karol Sevillą i Valentiną Zenere?
Świetnie! To miłe dziewczyny i prawdziwe profesjonalistki.
A jak wyglądają twoje relacje z innymi osobami z obsady?
Znamy się krótko, ale myślę, że po kilku miesiącach współpracy staniemy się sobie bliscy, bo połączą nas wspólne przeżycia. Mam dobre relacje ze wszystkimi!
Wierzę w prawdziwą miłość. Przez całe życie obserwuję moich rodziców, z jaką miłością się do siebie odnoszą - mam nadzieję, że i mnie spotka coś takiego.
Skoro o przyjaźni mowa, czym przyjaciel najbardziej by cię zawiódł?
W przyjaźni najważniejsza jest szczerość. Nie chciałbym mieć nic wspólnego z kłamcą!
A z miłością? Jesteś romantyczny?
Bardzo romantyczny. Jestem Włochem, mam to we krwi (puszcza oko).
Czy tęsknisz za czymś z czasów, zanim stałeś się sławny?
Najbardziej tęsknię za rodziną. Ale robię to, co lubię. Spełniam swoje marzenie i jestem szczęśliwy!
0 komentarze: