[Recenzja] Soy Luna - Prasowanki

8/06/2016 Vilu Stoessel. 0 Komentarzy


Chyba trafnym będzie stwierdzenie, że Soy Luna jest teraz dosłownie wszędzie. W związku ze zbliżającym się rokiem szkolnym możemy znaleźć wszelkie gadżety z wizerunkiem panny Valente - od piórników po plecaki. Tu też informacja dla wszystkich Ruggeristas - niestety, jak na ten moment nie doczekaliśmy się nawet zeszytu z Ruggero. Ale nie traćmy nadziei, może kiedyś coś się pojawi.
Jeśli nie jesteście wielbicielami tego typu akcesoriów a zdecydowanie bardziej wolicie np. książki związane z wrotkową telenowelą, ten post jest dla Was. Przygotowałam bowiem recenzję jednej z dostępnych pozycji. Zapraszam!


SOY LUNA - PRASOWANKI. MOJE PROJEKTY Z LUNĄ.

Książka pochodzi od wydawnictwa Zielona Sowa i ma ok. 32 stron. Zakupić ją możecie na stronie Zielonej Sowy [klik.] bądź też w Empiku. [klik.]. Przechodząc do recenzji: zacznijmy tradycyjnie, od okładki.


Książkom z serii "Soy Luna" zdecydowanie nie można odmówić jednego: próżno tu doszukać się miejsca, w którym nie byłoby kolorów! Nie inaczej jest w przypadku także i tej pozycji. Okładka jest żółta, widzimy na niej logo serialu, kilka charakterystycznych dla telenoweli emotek, a także tytuł, małą zajawkę tego, co znajdziemy w środku i oczywiście - zdjęcie uśmiechniętej Luny, której optymizm wręcz zaraża i zachęca do zajrzenia do książki :)


"Prasowanki: To jedyna taka książka z Luną! Z tą książką:
  • dowiesz się czegoś o serialu
  • nauczysz się kilku słów po hiszpańsku
  • własnoręcznie wykonasz projekty "krok po kroku"
- głosi napis z tyłu książki. Zainteresowani? W takim razie - biegniemy dalej!


Książeczka w środku jest równie kolorowa, co na zewnątrz. Dominują tu ponownie żółć, róż, błękit i biel, znajdziemy także tradycyjnie zdjęcia promocyjne Karol Sevilli (Luny) i serialowe emotikonki.
Myślicie, że że książeczka pokazuje tylko prasowanki? Otóż, nic bardziej mylnego! Oprócz pomysłów na stylowe dodatki znajdziemy całą masę porad i ciekawostek. Już na wstępie mamy okazję poznać pokrótce styl Luny i Ambar, a także - co jest miłym zaskoczeniem - szczegółowy opis miast, w których rozgrywa się akcja serialu - Cancun i Buenos Aires.




Zagłębiając się dalej w książeczkę myślę, że każdy powinien w niej znaleźć coś dla siebie. Zawarte w niej pomysły są naprawdę świetne. Stare dżinsy do wyrzucenia? Skąd! Tu znajdziemy poradę jak możemy przekształcić je w uroczą torebkę. Miłośniczki ozdób do włosów również nie będą zawiedzione, bowiem znajdziemy też instrukcję jak wykonać własną opaskę.




Jak już wcześniej wspominałam, książka zawiera również wiele porad. Znajdziemy tu m.in. rady, jak zadbać o swoje zdrowie czy paznokcie - wszystko to opisane w prosty i czytelny sposób. Myślę, że te strony szczególnie spodobają się młodszym fankom.



I znowu miłe zaskoczenie! Bo tym razem znajdujemy stronę z przydatnymi zwrotami w języku hiszpańskim. To idealny mini-słowniczek, zwłaszcza dla kogoś, kto dopiero rozpoczyna naukę tego pięknego języka.

Przechodząc już do ostatniego punktu recenzji - prasowanki. Z tyłu książki znajduje się osobny arkusik, na którym znajdziemy 12 prasowanek: 6 emotikonek, 4 gwiazdki, napis: "Like!" a także zdjęcie Luny z podpisem: "Poczuj wiatr we włosach!". Muszę przyznać, że są one naprawdę śliczne, a co najważniejsze, trwałe - mam już z tej serii książeczkę z Violettą i prasowanka świetnie się trzyma. Prasowankę możemy umieścić gdziekolwiek chcemy, ale tych, którzy nie mają pomysłu, wyręczyli autorzy książki - mamy bowiem przedstawione instrukcje gdzie i w jaki sposób dać prasowankę. Sądzę, że te instrukcje są naprawdę przydatne, szczególnie jeśli ozdabiamy coś  po raz pierwszy, a przede wszystkim - czytelne. Chyba nikt z nas nie lubi zawiłych opisów, prawda? Tutaj wszystko jest jasno wytłumaczone.


Podusmowanie: Podsumowując, książeczka przypadła mi do gustu. Myślę, że spokojnie mogę dać jej ocenę 9/10. Pomysły w niej zawarte są naprawdę ciekawe, a tytułowe prasowanki - prześliczne. W dodatku wszędzie aż roi się od kolorów, co moim zdaniem, jeszcze bardziej przemawia na plus dla tej książki. Uważam, że zarówno młodsi, jak i starsi fani Luny znajdą tu coś dla siebie i zdecydowanie polecam jej zakup. Jeśli interesujecie się rzeczami typu handmade, lub po prostu szukacie sposobu na nudne wieczory, to książka dla Was!

A WAM JAK PODOBA SIĘ KSIĄŻKA?

Zobacz również:

0 komentarze:

Szukaj na tym blogu